Grand Prix - "największe konie"...
To pierwszy konkurs, jaki Envoy odbył po swoim 7-dniowym urlopie. Był silny aż do ostatniej przeszkody. Przeszkody były okropne, ponieważ stały w płomieniach, albo iskrzyły się.Właściciel i jeździec Fire Goldena, konia który przegrał z Envoyem różnicą 3 pkt., na końcu konkursu powiedział: "Czy ten koń nigdy się nie podda??? ". Razem z widownią bijącą brawa i proszącą o 2 dawkę Envoya śmialiśmy się i święciliśmy zwycięstwo. JAK ZWYKLE. ENVOY'owie GÓRĄ!!!